76063
Książka
W koszyku
Krzysztof Koehler w swojej opowieści o Piotrze Skardze pokazuje autora ôKazań sejmowychö jako człowieka z krwi i kości. Człowieka, który już za życia wzbudzał kontrowersje. Okazuje się, że mały Piotruś już w dzieciństwie zdradzał talent do bycia kaznodzieją ľ znał wszak katechizm na pamięć. Szkoda jednak, że autor nie zgłębił tematu dzieciństwa księdza Skargi pokazując go w pełni dopiero jako 16-latka, który dostaje się na Akademię w Krakowie. Wychowanie i edukacja oraz cechy charakteru spowodowały, że został nadwornym kaznodzieją Zygmunta III Wazy. Jego dar przemawiania i ubierania w słowa treści ważnych robi wrażenie po dziś dzień. Koehler słusznie zastanawia się nad jego kazaniami starając się analizować je i objaśniać bardziej niż czynią to inne opracowania. Okazuje się, że Skarga głosząc swoje kazania przypuszczał, że sprawdzą się jego opinie na temat utraty przez Polskę suwerenności. Klasyfikacja ludzi, którzy nie miłują ojczyzny to prawdziwy majstersztyk. Ludzie dziwnie głupi czy też szkodnicy drugiej kategorii mogliby zagościć na stałe we współczesnym dyskursie publicznym. Kim był ksiądz Skarga? Historykiem, który wydał ôŻywoty świętychö? Teologiem, którego dziełem jest ôO jedności kościoła polskiegoö? A może tylko doskonałym kaznodzieją? Pełen obraz znajdzie czytelnik w książce ôBoży podżegaczö Krzysztofa Koehlera.
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej